Biblioteka Publiczna Miasta i Gminy
im. Władysława Stanisława Reymonta
w Twardogórze

Rzeczywistość jest z tej samej przędzy co i marzenia.


Notice: Undefined property: WP_Error::$name in /home/admintw/biblioteka/wp-content/themes/biblioteka/index.php on line 90

img_7-3417 lutego dzieci z twardogórskich szkół rozpoczęły dwutygodniowe ferie zimowe, w trakcie których uczęszczały na przygotowane przez bibliotekarki Annę Rydzyk i Paulinę Studzińską zajęcia w Bibliotece Publicznej Miasta i Gminy w Twardogórze.

W ofercie biblioteki znalazły się takie atrakcje jak: turnieje gier komputerowych, planszowych i  związanych z kursem FunEnglish, X-BOX, projekcje bajek oraz filmów dotyczących bezpieczeństwa w sieci, głośne czytania bajek i opowiadań, zajęcia prowadzone metodą małego projektu, a także zajęcia plastyczne. Na zajęciach plastycznych dzieci próbowały swoich sił w malowaniu farbkami na kamieniach, tworzeniu lalek i innych postaci na rolkach po papierze toaletowym oraz sztuce składania papieru – origami. Zajęcia przyniosły dużo ciekawych prac oraz radości z tworzenia czegoś nowego. Podczas głośnego czytania dzieci wysłuchały bajek „O smoku wawelskim” „Dratewce”oraz „Królewnie – kotce”, interpretowanych wspólnie przez bibliotekarkę i dzieci oraz  opowiadań „Anastazy”, „Czy mogę pogłaskać psa?”, To my! Dwa kapciuszki!”. Głośnym czytaniom towarzyszyły quizy sprawdzające umiejętność słuchania ze zrozumieniem oraz tematyczne zajęcia plastyczne, na których dzieci wykonywały smoki, korony z papieru, kolorowały wspólnie dużego psa Anastazego, bądź odbitki swoich stóp w butach lub skarpetkach. W feriach zorganizowanych przez bibliotekę wzięło udział blisko 300 osób.

Galeria:

img_4-81W czasie ferii zimowych, 19 i 26 lutego, dzieci i młodzież uczestniczyły w warsztatach plastycznych, zorganizowanych przez Bibliotekę Publiczną Miasta i Gminy,  na których mogły się zapoznać się z japońską sztuką składania papieru – origami. Sztuką tą okazali się zainteresowani także rodzice i babcie, więc warsztaty przekształciły się w spotkania międzypokoleniowe. Na pierwszych zajęciach udało nam się wykonać papierowe serce, tulipana, żurawia i kwiat kusudama, a na drugich gołębia pocztowego, zakochaną parę na łódce, samolot, sowę oraz pudełko.

Galeria:

Prezentujemy marcowe wydanie Naszej Cooltury, a w nim m.in.: cała prawda o miłości i leczniczym działaniu pokrzywy. E-gazeta dostępna pod linkiem http://redakcja.mam.media.pl/paper/preview/nasza-gazeta/14/3/10/

img_3-83,,Każdy problem można rozwiązać” – pod takim hasłem dnia 7 marca br. w Bibliotece Publicznej Miasta i Gminy w Twardogórze ,w Filii w Grabownie Wielkim odbyło się spotkanie z pedagogiem panią Iwoną Podlasińską z Wrocławia. Uczestnikami spotkania była młodzież z tutejszej Szkoły Podstawowej, uczniowie kl.IV-VI z opiekunami, Bożeną Boruszkowską-Chołą , Zofią Kulik i Grażyną Sanią.Po zapoznaniu i przywitaniu gościa, i rozdaniu kartek z pytaniami do bingo, rozpoczęła się gra. Kolejne polecenie to dyskusja o problemie: jak go  możliwie szybko zauważyć, próby rozwiązania. Pani Iwona przeczytała fragment opowiadania Anny Onichimowskiej „Dziesięć stron świata”, gdzie poznajemy 4-osobową japońską  rodzinę z wielkim  problemem. Po wysłuchaniu opowiadania rozpoczęła się burzliwa dyskusja o tym, jak można tej rodzinie pomóc, czy są jakiekolwiek szanse aby mogli stać się szczęśliwą rodziną tak jak kiedyś. Jedna z osób jest chora na Hikikomori,to termin określający chorobę cywilizacyjną występującą coraz liczniej w Japonii,określa również osoby, których choroba ta dotyczy. Hikikomori polega na skrajnym wycofaniu się z życia społecznego i ograniczeniu kontaktów z innymi ludźmi,wystarczy przecież kliknąć i na ekranie widzimy twarz osoby z którą chcemy porozmawiać oraz słyszymy jej głos. Ilość czasu spędzonego przed komputerem przez nastolatków ciągle narasta i stanowi problem,powodując izolację z otoczeniem,która może trwać bardzo długo. Po spotkaniu młodzież uwierzyła, że  każdy problem można rozwiązać  tylko… trzeba go dostrzec i się z nim zmierzyć. Dziękujemy za takie życiowe spotkania, które nas młodych czynią Mądrzejszymi.

Galeria:

W kwietniu odbędzie się III Gminny Konkurs Recytatorski dla przedszkolaków (3 kwiecień) i XXIII Gminny Konkurs Recytatorski dla uczniów klas I-IV szkół podstawowych ( 9 kwiecień).

Prosimy o zapoznanie się z regulaminami konkursu i serdecznie zachęcamy do udziału. 🙂

Galeria:

W kwietniu odbędzie się III Gminny Konkurs Recytatorski dla przedszkolaków (3 kwiecień) i XXIII Gminny Konkurs Recytatorski dla uczniów klas I-IV szkół podstawowych ( 9 kwiecień).

Prosimy o zapoznanie się z regulaminami konkursu i serdecznie zachęcamy do udziału. 🙂

Galeria:


Serdecznie zapraszamy do udziału w konkursie

„ŚWIĄTECZNA OZDOBA OKNA – WITRAŻ, WIANEK”.

Prosimy o zapoznanie się z regulaminem 🙂

UWAGA KONKURS!
Biblioteka Publiczna Miasta i Gminy  w Twardogórze
ogłasza konkurs plastyczny
,,ARCHITEKTURA HISZPANII”.
Serdecznie zapraszamy do udziału i do zapoznania się z regulaminem 🙂

img_6-35Na środowe spotkanie pod hasłem „Buty”, przygotowane w formie małego projektu, przyszły do twardogórskiej Biblioteki Publicznej dzieci z Miejskiego Przedszkola pod opieką pań Elżbiety Bajcar-Szierok i Ewy Suchomskiej. Zabawę rozpoczęliśmy od odrysowania stóp dzieci w butach i bez na specjalnie do tego przygotowanych, sklejonych arkuszach brystolu. Aby dzieci nieco ochłonęły po tych absorbujących zabiegach, bibliotekarka przeczytała im fragment książki Marii Krüger „To my! Dwa kapciuszki!”. „Zbadane naukowo” w książce życie kapciuszków Gosi zainspirowało nas do naukowego zajęcia się naszymi odrysowanymi stopami. Okazało się, że stopa w bucie, szczególnie w kozaczku, jest sporo większa od stopy w skarpetce, a dzieci młodsze mają stopy mniejsze od starszych. Potem wszyscy zabrali się z ochotą do kolorowania swoich odbitek w kolory i wzory butów i skarpet. Następnie rozpoczęliśmy poszukiwania butów poukrywanych w bibliotece. Wspólnymi siłami przynieśliśmy je do działu dla dzieci. Najmłodsi chwalili się jakie buty zebrali, na jaką porę roku są one odpowiednie i dla kogo, a potem z ochotą je przymierzali. Rozmawialiśmy także o budowie butów i szewcu, a więc osobie, która reperuje buty. Bibliotekarka przeczytała najmłodszym baśń „Dratewka”, o dobrym i dzielnym szewcu, który lubił wszystkim pomagać. Baśń stała się przyczynkiem do dyskusji o konieczności zachowania porządku wśród swoich rzeczy, a szczególnie wśród tych, które lubią być w parach, a więc butach, skarpetkach i rękawiczkach. Na zakończenie spotkania dzieci otrzymały zakładki kampanii Cala Polska Czyta Dzieciom.

Galeria:

img_1-95W środę 26 lutego w bibliotece w Goszczu zebrała się grupa dorosłych czytelników z Bibliotecznego Klubu Seniora aby wspólnie wspominać tradycję dawnych ZAPUSTÓW czyli polską nazwę Karnawału.

Spośród wielu tradycji zapustowych najbardziej znane to  tłusty czwartek i ostatki.Dzisiejsze ostatki, nazywano dawniej również mięsopustami lub szalonymi dniami, ponieważ hucznie żegnano karnawał w karczmach i chałupach. Czas ten zaczynał się od tłustego czwartku i trwał do wtorku przed Środą Popielcową. Najbardziej intensywnie bawiono się w ciągu ostatnich dni karnawału, od niedzieli do wtorku, do północy. Okres ten szczególnie obfitował w dziś już zapomniane, a dawniej popularne obrzędy i zwyczaje. Jednym z nich był taniec „na len i konopie”. Gospodynie zbierały się w jednym z domów i tańczyły skacząc w górę. Im wyższy był podskok, tym wyższe miały urosnąć konopie i len. Taniec ten mógł przypominać sabaty czarownic, bo kręcące się w tańcu kobiety, wymachiwały kociubami do rozgarniania węgli w piecu, gromko przy tym pohukując. W niektórych rejonach w tańcach uczestniczyli mężczyźni, którzy z kolei skakali „na proso i owies”. Uczestnicy spotkania w bibliotece kultywując tradycję, stworzyli mini teatr zakładając maski karnawałowe. Następnie z podziałem na role wspólnie odtworzyli przedstawienie pod nazwą ”Jest w zapusty zwyczaj taki…” Wśród aktorów w maskach był: Turoń, Koza, Niedźwiedź, Bocian, Gospodyni, Anioły, Herod i Kolędnicy. Wszyscy świetnie się bawili przy odtwarzaniu poszczególnych ról i piosenek na melodie ogólnie znane z kolędowania czy przyśpiewek weselnych. Na zakończenie jak obyczaj każe kolędnicy otrzymali „zapłatę” w formie poczęstunku jak dawniej bywało. Na stole znalazły się pączki, chrusty, rogaliki i oczywiście śledzie na różne sposoby przyniesione przez uczestników spotkania.

Galeria:

keyboard_arrow_up