Wiersz pana Bolesława Grobelnego na cześć bibliotekarek.
W kościółku
nad Skorynią
cuda czynią
co tydzień wystawa
jeśli tempo wytrzymają
będzie wielka sprawa
śpiewy słychać
co z muzyką
dzwony zagłuszają
tylko szmery przemów słodkich
mury przenikają
nad Skorynią
biblioteka
w niej Sarmatek siedem
siedem Plejad – sióstr błyszczących
a ja tylko jeden
nad Skorynią
wiersze płyną –
nie będę Dautyszkiem!
skoro żadna mą nie będzie
będę kochać wszystkie