W piątek 15 kwietnia już po raz trzeci w Roku Heweliusza odbyło się spotkanie członków Klubu Astronomicznego na pogadance prowadzonej przez Henryka Krygiela.
Tym razem słuchacze mogli podróżować po Księżycu, a także wysłuchać pierwszej części wykładu „Człowiek na Księżycu”.
Na podstawie fotografii wykonanych przez sondy kosmiczne, japońscy naukowcy stworzyli film, dzięki któremu mogliśmy się przenieść na niewidoczną z Ziemi ciemną stronę Księżyca. Plastyczność powierzchni srebrnego globu z licznymi kraterami uderzeniowymi zachwycała, ale możliwość obserwacji wschodu i zachodu Ziemi nad Księżycem była wprost zadziwiająca.
Temat „Człowiek na Księżycu” pan Henryk rozpoczął od pokazu slajdów z artystycznymi wizjami naszego satelity. W latach 1958-1980 mocarstwa ZSRR i USA prowadziły między sobą rywalizację o podbój Kosmosu.
Rosjanie specjalizowali się głównie w wysyłaniu w Kosmos automatycznych stacji bezzałogowych i robotów. Ale wysyłali w Kosmos także statki załogowe, wystarczy wspomnieć tutaj polskiego kosmonautę Mirosława Hermaszewskiego.
W 1968 roku Stany Zjednoczone rozpoczęły realizację programu Apollo, który miał na celu lądowanie człowieka na Księżycu. W latach 1968-70 amerykanom udało się sześć razy wylądować na Księżycu. W 2010 roku hucznie obchodzono w USA 40-tą rocznicę zakończenia programu Apollo.
Człowiek nie byłby jednak sobą, gdyby także w Kosmosie nie zostawiał po sobie śladów w postaci … kosmicznych śmieci.
Na zakończenie wykładu słuchacze obejrzeli filmy przedstawiające spadające nad Twardogórą w ostatnim czasie (20 marca i 2 kwietnia br.) meteoryty.
Kolejne spotkanie klubowiczów odbędzie się w piątek 6 maja i będzie na nim kontynuowany temat „Człowiek na Księżycu”.